30 maja 2014

Chleb rżany z czarnuszką, i odrobiną orkiszu

Print Friendly and PDF

Chleb rżany - jak to pięknie i dźwięcznie brzmi. Reż to wyraz nie tak dawno jeszcze używany, dzisiaj prawie całkowicie zapomniany. Ocalało tylko pokrewne rżysko. Rżysko to ściernisko, choć nie każde ściernisko to rżysko, jedynie to po ścięciu reżu. Reż oznacza bowiem...żyto.
Tak więc poniżej przepis na chleb rżany, zawierający ponad 70% mąki z reżu, niecałe 30% mąki orkiszowej, a smaku i aromatu dopełnia czarnuszka. Mąka orkiszowa dodała trochę lekkości, ujęła kwasowości. Sam chleb jest bardzo łatwy do wykonania. Można powiedzieć, że jest z serii „zamieszaj, zaczekaj, upiecz". Bardzo szybko i ładnie wyrasta. W ciągu niecałych czterech godzin urósł prawie dwukrotnie, i to bez udziału drożdży piekarskich - wyłącznie na dojrzałym zakwasie żytnim. Chociaż foremkę wypełniłem tylko w połowie, cztery godziny wystarczyły do tego, by ciasto nabrało ochoty do wyskoczenia z foremki. A to dlatego, że wyrastało w zamkniętym piekarniku z włączoną żarówką... 

P.S.Ten niebieski smoczek pochodzi z Meksyku i ma na imię Alebrije
Wpis znalazł się na listach Na zakwasie i na drożdżach, YeastSpotting i Panissimo.


Składniki:
  • 325 g zakwasu żytniego razowego
  • 200 g mąki żytniej chlebowej
  • 150 g mąki orkiszowej chlebowej
  • 200 g letniej wody
  • 10 g nasion czarnuszki
  • 1 łyżeczka soli
  • 8 g słodu jęczmiennego (opcjonalnie)

Przygotowanie chleba:
  1. 12 godzin przed robieniem chleba odśwież zakwas i odstaw go w temperaturze pokojowej.
  2. W dużej misce wymieszaj przesiane mąki, sól i ew. zmielony słód. Wlej wodę, dodaj zakwas, wymieszaj kopyścią do połączenia się składników, następnie mikserem 4-5 minut na wolnych obrotach. W ostatniej minucie dodaj czarnuszkę. Miksuj wtedy tylko do równomiernego rozmieszczenia się czarnuszki w cieście.
  3. Przełóż ciasto do foremki, uprzednio wyłożonej papierem do pieczenia. Oczywiście zamiast wykładać papierem, foremkę możesz natłuścić i wysypać np.otrębami. Wierzch ciasta wyrównaj moczoną w wodzie łyżką. Odstaw ciasto do wyrastania pod przykryciem w cieple na 4 godziny - np. do zamkniętego piekarnika z włączonym światłem.
  4. Wstaw do piekarnika żaroodporny pojemnik z wodą, następnie nagrzej piekarnik do temperatury 230 °C. Kiedy piekarnik osiągnie nastawioną temperaturę, zmniejsz ją do 220 °C, wyjmij naczynie z wodą i wstaw foremkę z chlebem. Piecz 20 minut, następnie zmniejsz temperaturę do 200 °C i piecz kolejne 25 minut. Ostatnie 3-4 minuty dopiekaj na dolnej grzałce, aby spód chleba się dopiekł.
  5. Upieczony chleb wyciągnij z foremki i odstaw na kratkę do ostygnięcia.
Początek wyrastania. Pkt 3.
Początek wyrastania. Pkt 3.
Po 4 godzinach.
Po 4 godzinach.
Upieczony, pokrojony.
Upieczony, pokrojony.
Upieczony, pokrojony.
Upieczony, pokrojony.
Upieczony, pokrojony.
Upieczony, pokrojony.
Jaki piękny miękisz.
Jaki piękny miękisz.
inspirował blog Smakowitychleb.pl

18 maja 2014

Bułki tygrysie

Print Friendly and PDF
Bułki tygrysie.


Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem je na zdjęciach, z przecudnej wprost urody spękaniami, wiedziałem, że prędzej czy później muszę je zrobić.
Bułki tygrysie (ang. Tiger Rolls albo Duch Crunch Rolls w USA, zaś w Holandii nazywane Tijgerbollen) to bułki pszenne z charakterystyczną, popękaną i kruchą skórką. Spękana skórka powstaje dzięki pokryciu bułki pastą ryżową, i mimo tej skórki miąższ pozostaje bardzo miękki i delikatny. Wypiek tych bułek (są pieczone również chleby) został spopularyzowany w Holandii w latach 70 ubiegłego stulecia. Podejrzewa się jednak, że przepis został przywieziony z Azji w czasach, gdy holenderskie floty handlowe dokonywały handlu z Południowo-Wschodnią Azją.
Same bułki są bardzo łatwe do wykonania, przepis nie jest skomplikowany. Skórkę robi się z pasty ryżowej, którą nakłada się pędzelkiem kuchennym w jednym z ostatnich etapów przygotowywania bułek. Pasta nie może być ani za gęsta (bo trudno wtedy nią pokryć bułki), ani za rzadka (bo wtedy spływa z bułek). Jeśli jednak trochę pasty spłynie z bułek, nie trzeba się tym przejmować. Po prostu tuż po upieczeniu można nadmiar pasty odłamać.
Świeże bułki, po upieczeniu i ostygnięciu, genialnie chrupią. Z czasem chrupią mniej, ale jakie są śliczne....
Wpis znalazł się na listach Na zakwasie i na drożdżach, YeastSpotting i Panissimo.


Składniki (8 bułek):
  • 400 g mąki pszennej chlebowej
  • 10 g świeżych drożdży
  • 300 g letniego mleka
  • 10 g cukru
  • 15 g oliwy
  • 10 g soli
  • 5 g słodu pszenicznego (opcjonalnie)


Pasta ryżowa:
  • 120 g mąki ryżowej
  • 120 g letniego mleka
  • 10 g świeżych drożdży
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 10 g cukru
  • 1 łyżka oliwy


Przygotowanie bułek:
  1. Drożdże rozetrzyj z cukrem, dodaj letnie mleko. Dobrze wymieszaj i na moment odstaw.
  2. Przesiej mąkę do dużej miski, dodaj sól (i ewentualnie zmielony słód). Przemieszaj składniki. Dodaj do mąki rozpuszczone w mleku drożdże. Dokładnie wymieszaj, a następnie dodaj oliwę i zagnieć gładkie, ale dość miękkie ciasto.
  3. Uformuj z ciasta kulę, przełóż ją do natłuszczonej miski i odstaw pod przykryciem do wyrastania na 1 godzinę. W połowie wyrastania, czyli po 0,5 godziny, wyjmij ciasto z miski na blat roboczy, rozciągnij i złóż, i znów wstaw do miski pod przykryciem.
  4. Wyłóż ciasto na blat roboczy i podziel je na 8 równych części. Z każdej z nich uformuj okrągłą bułkę, ułóż ją na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, albo wysmarowanej olejem. Bułki układaj w odpowiednich odstępach, gdyż będą jeszcze wyrastały. Także podczas pieczenia zwiekszą swoją objetość. Po uformowaniu bułek odstaw je na bok pod przykryciem.
  5. W tym czasie przygotuj pastę ryżową - w misce rozetrzyj drożdże z cukrem, dolej mleko, dodaj mąkę ryżową, sól i oliwę, następnie dokładnie wszystko wymieszaj. Pasta ryżowa będzie dość gęsta, ale dająca się łatwo rozsmarowywać. Odstaw pastę po przykryciem na 15 minut.
  6. Rozsmaruj kuchennym pędzelkiem pastę na wierzchu i po bokach bułek. Jeśli pasta będzie zbyt gęsta, możesz rozcienczyć ją odrobiną mleka. Odstaw posmarowane bułki pod przykryciem na 30 minut. Dobrze się sprawdza zamknięty piekarnik z włożoną miseczką, do której wlewa sie trochę wrzątku. Bułki maja wtedy ciepło i wilgotno, i ładnie rosną. Podczas ostatecznego wyrastania nadmiar pasty może spłynąć z bułek na blachę, ale nie przejmuj się tym. Po upiecznieniu będzie można łatwo go odłamać.
  7. Nagrzej piekarnik do 190 °C. Wstaw bułki i piecz je 30-35 minut, do osiągnięcia złotego koloru. Ostatnie 5 minut dopiekaj na dolnej grzałce, aby spody bułek się dopiekły. Jeśli wierzchy bułek zbytnio się przypiekają, możesz przykryć je folią aluminiową.
  8. Wyjmij bułki z piekarnika i odstaw na kratkę do ostygnięcia. Jeśli to mają być bułki „wystawowe", możesz odłamać nadmiar pasty, który zciekł z bułek przed rozpoczęciem pieczenia.
Bułki tygrysie w rządku.
Bułki tygrysie w rządku.
Bułka tygrysia solo.
Bułka tygrysia solo.

Bułki tygrysie w gromadce.
Bułki tygrysie w gromadce.
Spękany wierzch bułki z bliska.
Spękany wierzch bułki z bliska.
Zbliżenie spękanej skorupki.
Zbliżenie spękanej skorupki.
inspirował przepis z książki Chleb. Domowy wypiek.

14 maja 2014

Chleb z pieczonymi ziemniakami i rozmarynem

Print Friendly and PDF
W Majowej Piekarni pojawiła się propozycja Moniki, która to upiekła ten chleb w swoim żeliwnym garnku. Ponieważ takowego garnka żeliwnego nie mam, a chleb miał być o stosunkowo dużej hydracji, więc aby nie wyszedł rozpłaszczony placek, postawiłem na eksperyment - piekłem w szklanym, żaroodpornym naczyniu.
Nigdy wcześniej tak nie piekłem, ale wrażenia mam bardzo dobre - chleb ładnie wyrósł i ma piękny kształt. Wypiekałem w naczyniu żaroodpornym o wymiarach 27x19x9 cm (plus pokrywka), ale mógłbym użyć większego naczynia. Chleb bowiem miał wyraźną ochotę jeszcze trochę powyrastać, a i dziury mogłyby być większe. Ale i tak to co upiekłem, wzbudziło podziw, wręcz zachwyt domowników, co potwierdzone zostało jednogłośnym stwierdzeniem, iż to jest jeden z najfajniejszych chlebów do tej pory upieczonych. A w smaku - po prostu bomba. I ten aromat rozmarynu...
Kilka wniosków z mojego pierwszego, żaroodpornego pieczenia: bez większego ryzyka i wysiłku włożonego w formowanie można upiec prawdziwy bochen chleba, a nie chlebowy placek; chleb trzeba piec odrobinę dłużej, niż podano w oryginalnym przepisie (ja dodałem w sumie 10 minut pieczenia, a można było jeszcze piec ciut dłużej); naczynie żaroodporne trzeba bardzo starannie natłuścić oliwą lub smalcem, aby po upieczeniu chleb można było łatwo wyjąć.
Na zakończenie - następnym razem mocniej podpiekę ziemniaki, aby były bardziej zbrązowiałe. Bedą wtedy lepiej wyczuwalne w delikatnej teksturze miąższu chleba. Dodam też więcej rozmarynu - po prostu lubię bardziej wyraziste aromaty.
Wpis znalazł się na listach Na zakwasie i na drożdżach, YeastSpotting i Panissimo.


Zaczyn:
  • 2 łyżki zakwasu pszennego
  • 1 szklanka mąki
  • 170 g letniej wody
Zakwas oczywiście powinien być 12 godzin wcześniej  dokarmiony i odstawiony w temperaturze pokojowej. Do zakwasu dodaj mąkę i wodę, dokładnie wymieszaj, a po przykryciu folią spożywczą pozostaw do przefermentowania na 8-12 godzin.


Ziemniaki:
  • 500 g ziemniaków
  • 1 łyżka oliwy
  • 2 łyżki posiekanego rozmarynu
  • 1/2 łyżeczki soli
Ziemniaki umyj i pokrój w kostkę. Można pokroić razem ze skórką. Wrzuć ziemniaki do miski, dodaj oliwę, rozmaryn i sól, a następnie dokładnie wymieszaj. Rozmieść ziemniaki na blasze do pieczenia i wstaw do piekarnika rozgrzanego do temperatury 200 °C na 20 minut. Po tym czasie dobrze przemieszaj ziemniaki, i piecz kolejne 20 minut. Po upieczeniu ostudź.


Ciasto chlebowe:
  • cały zaczyn
  • wszystkie ziemniaki
  • 600 g mąki pszennej chlebowej
  • 320 g letniej wody
  • 5 g świeżych drożdży
  • 15 g soli
  • 10 g słodu jęczmiennego

Przygotowanie chleba:
  1. Drożdże rozpuść w wodzie, dodaj zaczyn i dokładnie wymieszaj. W drugiej misce wymieszaj przesianą mąkę i zmielony słód. Do miski z suchymi składnikami dodaj składniki mokre. Wymieszaj do połącznia się składników, i odstaw pod przykryciem na 20 - 40 minut.
  2. Po upływie tych 20 - 40 minut dodaj sól i wyrabiaj ciasto ręcznie, rozciągając je i składając w misce przez 6 minut, lub mikserem 3 minuty na pierwszej prędkości i 3 minuty na drugiej. Dodaj przestudzone ziemniaki i delikatnie zagnieć ciasto ręcznie, ale tylko do równomiernego rozłożenia się ziemniaków w cieście. Rób to delikatnie, aby ziemniaki się nie zgniotły.
  3. Uformuj z ciasta kulę, przełóż ją do natłuszczonej miski i odstaw pod przykryciem do wyrastania na 2 godziny. Co pół godziny ciasto wyjmij z miski na blat roboczy, rozciągnij i złóż, i znów wstaw do miski pod przykryciem. W sumie ciasto będzie rozciąganie i składane 3 razy.
  4. Wyłóż ciasto na blat roboczy i uformuj z niego podłóżny bochenek, który umieść w żaroodpornym podłużnym naczyniu odpowiedniej długości. Naczynie musi być dobrze natłuszczone oliwą. Przykryj naczynie i wstaw je do lodówki na 8 - 12 godzin, aby chleb mógł dalej wyrastać.
  5. Gdy chleb jest już dobrze wyrośnięty, wyjmij go z lodówki, i odstaw na 1 godzinę, aby naczynie żaroodporne i chleb trochę się ociepliły. 
  6. Oprósz chleb mąką i natnij go. Wstaw naczynie z chlebem (razem z pokrywką) do piekarnika, następnie włącz piekarnik na 220 °C. Od momentu, kiedy piekarnik osiągnie nastawioną temperaturę piecz chleb 25 minut, następnie zdejmij pokrywkę i piecz kolejne 25 minut. Ostatnie 5 minut dopiekaj na dolnej grzałce, aby spód chleba się dopiekł.
  7. Wyjmij naczynie z chlebem z piekarnika, i wyciągnij chleb z naczynia. Być może będzie trzeba delikatnie oddzielić cienkim nożem boki chleba od naczynia, ale chleb powinień łatwo z niego wyjść. Sprawdź spód chleba, czy jest dostecznie wypieczony pukając w niego palcem. Jeśli będzie słychać głuchy odgłos, znaczy to, że chleb jest gotowy. W przeciwnym razie możesz jeszcze na parę minut włożyć chleb do gorącego, ale wyłączonego piekarnika, najlepiej do góry nogami, aby spód chleba „doszedł".
  8. Nie bądż niecierpliwy. Poczekaj, aż chleb ostygnie :)
Upieczony chleb w promieniach zachodzącego słońca.
Upieczony chleb w promieniach zachodzącego słońca.
Chleb, kromki i rozmaryn.
Chleb, kromki i rozmaryn.
Chleb, kromki i rozmaryn.
Chleb, kromki i rozmaryn.
Chleb, kromki i rozmaryn.
Chleb, kromki i rozmaryn.
Ładnie widać kawałki ziemniaków.
Ładnie widać kawałki ziemniaków.
inspirował blog Gotuje, bo lubi

W Majowej Piekarni zaszaleli:
AciriBajkorada
Alutkanie-ład mAlutki
AniaTo smakuje
AmberKuchennymi Drzwiami
AsiaAsia's White Kitchen
BeataStare Gary
BożenkaSmakowe Kubki
DanusiaCo mi w duszy gra
DorotaUgotujmyTo.pl
ElaW poszukiwaniu Slow Life
KamilaOgrody Babilonu
ŁucjaFabryka kulinarnych inspiracji
MagdaKonwalie w kuchni
MagdaZ miłości do słodkości...
MarcinHGrahamka, weka i kajzerka
MargotKuchnia Alicji
MałgosiaAkacjowy blog
Mimblapierogi ruskie raz!
Renata Sforks'n'canvas
Urszulaproste potrawy

06 maja 2014

Starogardzki, AleWorek - akcja!

Print Friendly and PDF
Starogardzki w AleWorku.

Cudze chwalicie, swego nie znacie. Pieczemy fugaski, skony, biove, nawet chleb rosyjski, często zapominając o tym, że możemy piec nasze wspaniałe, pyszne, aromatyczne, polskie chleby. Tak więc dzisiaj przypomnę chleb, który kiedyś gościł często na naszych stołach, a dzisiaj próżno szukać w internecie przepisu na niego, a w sklepie znaleźć go nie lada jest wyczynem. Chleb starogardzki - produkowany z mąki starogardzkiej (żytnia 1850), na zakwasie, z dodatkiem drożdży i soli. Bardzo smaczny żytni chleb, zbliżony smakiem i zapachem do chleba razowego, pieczony w prostokątnych foremkach. Tradycyjnie owijany papierową banderolą. I jego pierwowzorem jest chleb Steimnetza.
Na szczęście udało mi się znaleźć recepturę, aczkolwiek w miejscu, którego się nie spodziewałem. Mąkę udało mi się kupić, więc do roboty - zaprzęgnięty do pracy został zakwas żytni razowy (powinien być starogardzki, ale niech ta drobna zmiana zostanie mi wybaczona). Ciasto prowadzone metodą pięciofazową, w której ważne są czasy trwania każdej fazy, temperatura i proporcje użytej mąki i wody. Podane ilości składników wystarczają na jeden bochenek, który piekłem w prostokątnej foremce 23x13 cm.
Wiemy o tym, że chleba nie przechowujemy w lodówce, ani w siatce foliowej. W lodówce czerstwieje szybko, w folii zaś pleśnieje. Od biedy można, pokrojony na kromki, schować do zamrażarnika. Jest wtedy dłużej świeży i smaczny. Po wyciągnięciu z zamrażarnika trzeba go jednak szybko zjeść. Tym razem po upieczeniu chleb wylądował w AleWorku. Tak jak nasze babcie kiedyś zalecały, przeleżał kilka dni schowany w ślicznym lnianym woreczku, specjalnie przygotowanym do „Wielkiego testowania AleWorka”. Jak pisze szefowa AleWorka, dzięki grubej, czysto lnianej tkaninie o właściwościach antybakteryjnych, antyalergicznych i pochłaniających wodę, AleWorki zabezpieczają chleb przed pleśnią, spowalniają proces jego wysychania. Chleb wyśmienicie się w nim przechowuje, ale o wynikach testowania AleWorka napiszę innym razem, bo teraz ....
...Akcja! Z wielką przyjemnością już teraz zapraszam Was do uczestnictwa w akcji „Pieczemy Polski Chleb". Jej celem jest przypomnienie sobie kilku przepisów na nasze, tradycyjne polskie pieczywo. Polacy nie gęsi, swoje chleby mają, patriotyczne pieczenie zacząć czas. Szczegóły o akcji można znaleźć tu.
Będzie nagroda - książka o chlebie, z której można nauczyć się piec ekologiczne chleby :)

Wpis znalazł się na listach Na zakwasie i na drożdżach, YeastSpotting i Panissimo.


Przedkwas:
  • 44 g dojrzałego zakwasu żytniego
  • 72 g mąki żytniej starogardzkiej (typ 1850)
  • 72 g letniej wody
Zakwas oczywiście powinien być dokarmiony 12 godzin wcześniej i odstawiony w temperaturze pokojowej. Do zakwasu (czyli zaczątku) dodaj mąkę i wodę, dokładnie wymieszaj, a po przykryciu folią spożywczą pozostaw do przefermentowania na 5-9 godzin w temperaturze ok. 24-26 °C. W przedkwasie następuje rozwój drożdży i fermentacji alkoholowej przy jednoczesnym rozwoju bakterii mlekowych. Faza ta stwarza optymalne warunki dla rozwoju drożdży.


Półkwas:
  • cały przedkwas
  • 145 g mąki żytniej starogardzkiej
  • 105 g letniej wody
Całość wymieszaj i po przykryciu folią spożywczą pozostaw w temperaturze 26-28 °C na 5-7 godzin. Im niższa temperatura, tym dłuższa fermentacja i na odwrót. W fazie tej chodzi o stworzenie optymalnych warunków dla rozwoju bakterii mlekowych przy jednoczesnym rozwoju drożdży. Gęsta konsystencja i czas trwania fazy sprzyjają intensywnemu rozwojowi bakterii mlekowych oraz wytwarzaniu się dużej ilości kwasu mlekowego.


Kwas:
  • cały półkwas
  • 145 g maki żytniej starogardzkiej
  • 145 g letniej wody
Po wymieszaniu składników pozostaw pod przykryciem na 3 godziny w temperaturze 28-29 °C. Zachodzi intensywny rozwój drożdży i bakterii kwasu mlekowego.


Ciasto chlebowe:
  • cały kwas.
  • 174 g mąki żytniej starogardzkiej
  • 80 g wody
  • 4 g świeżych drożdży
  • 8 g soli

Przygotowanie chleba:
  1. Drożdże rozpuść w wodzie, sól wymieszaj z mąką, wszystko dodaj do kwasu i bardzo dokładnie wymieszaj kopyścią.
  2. Prostokątną foremkę (23 x 13 cm) dobrze wysmaruj olejem lub smalcem. Przełóż ciasto do foremki, powinno zająć około połowę wysokości foremki. Odstaw do ostatecznej fermentacji pod przykryciem na około 1 godzinę w temperaturze 30-32 °C (u mnie sprawdza się zamkniety piekarnik z włączonym oświetleniem). Ciasto będzie dobrze wyrośnięte, jeśli jego środek będzie około 0.5 - 1 cm ponad górny rand foremki.
  3. W celu zaparowania piekarnika włóż do niego żaroodporny pojemnik z zimną wodą, po czym nagrzej piekarnik do 250 °C. Włóż chleb do rozgrzanego piekarnika i piecz około 60 minut. Po pierwszych 15 minutach wyjmij pojemnik żaroodporny z wodą. Ostatnie 2-3 minut piecz na dolnej grzałce, wtedy skórka na spodzie chleba ładnie się przypiecze. Kontroluj pieczenie, i jeśli góra chleba się zbytnio przypieka, przykryj chleb folią aluminiową.
  4. Wyjmij chleb z piekarnika i ostudź na kratce. Pozostaw na 12 godz. przed pokrojeniem.
Tuż po włożeniu do foremki, przed końcowym wyrastaniem.
Tuż po włożeniu do foremki, przed końcowym wyrastaniem.


Koniec wyrastania, zaraz jazda do piekarnika.
Koniec wyrastania, zaraz jazda do piekarnika.
Bezposrednio po upieczeniu.
Bezpośrednio po upieczeniu.
Starogardzki w AleWorku.
Starogardzki w AleWorku.
inspirowało Zarządzenie Ministra Handlu Wewnętrznego z dnia 11 maja 1959 r.

02 maja 2014

Parlies - Edinburgh Parliament Biscuits

Print Friendly and PDF
Parlies.


Parlies to małe biskwity, o smaku i aromacie imbiru. Często zwane Edinburgh Parliament Biscuits (biskwity edynburgskiego parlamentu), ze względu na ich olbrzymią popularność w kręgach rządowych Szkocji wiele lat temu. Małe ciasteczka, choć powinny mieć kształt kwadratowy, mi zdecydowanie lepiej wychodzą w okrągłei.
Bardzo łatwe do wykonania, a co najważniejsze - bardzo szybko można je zrobić. W niecałe 30 minut, w tym 20 poświęconych na pieczenie, można poczęstować niespodziewanych gości smakowitymi ciasteczkami. Albo szybko, łatwo i przyjemnie przygotować wpisowe na majowy grill albo piknik...


Składniki (na około 20 biskwitów):
  • 225 g mąki pszennej tortowej
  • 60 g cukru pudru
  • 1 jajko
  • 115 g miękkiego masła
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru
  • 50 g melasy

Przygotowanie biskwitów:
  1. Przesiej mąkę do miski, dodaj do niej imbir i dokładnie wymieszaj.
  2. W małym rondelku podgrzej na wolnym ogniu melasę, cały czas mieszając, aż do momentu, gdy stanie się bardziej płynna. Zdejmij z ognia, wbij jajko i szybko mieszaj, aby jajko połączyło się z melasą.
  3. Utrzyj masło z cukrem pudrem na puszystą masę. Dodaj mąkę, melasę z jajkiem, i dalej ucieraj mikserem dopóty, dopóki składniki dobrze się nie połączą.
  4. Wyłóż blachę papierem do pieczenia. Nabierz małą łyżeczką trochę ciasta, uformuj z niego kulkę i połóż ją na blasze. Układając kolejne kulki na blasze zachowaj stosowne odstępy między nimi, gdyż podczas pieczenia biskwity trochę się rozszerzą na boki. Po uformowaniu wszystkich kulek delikatnie je dociśnij z góry palcami, lekko rozpłaszczając.
  5. Wstaw blachę z biskwitami do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 °C, piecz około 20 minut. Po upieczeniu wyłóż biskwity na kratkę, aby ostygły.
Tuż przed włożeniem do piekarnika. Pkt 4.
Tuż przed włożeniem do piekarnika. Pkt 4.
Tuż po wyjęciu z piekarnika.
Tuż po wyjęciu z piekarnika.
Biskwity można przechowywać w blaszanych puszkach.
Biskwity można przechowywać w blaszanych puszkach.
Biskwity można też od razu zjeść.
Biskwity można też od razu zjeść.
Parlies, herbata i szkocka krata.
Parlies, herbata i szkocka krata.
Na majówkęPiknik majowy
przepis zaczerpnięty z książki Simply Scottish Cakes & Bakes.